Herbata zielona – czy jest najlepsza do śniadania

Herbata zielona

Spokojny poranek. Otwierasz oczy, pierwsze promienie słoneczne powoli próbują przedrzeć się przez firanki. Prysznic, maile, ubrania. Mały, codzienny rytuał. Zanim wpadniesz w wir pracy, spotkań, krzyków, krzątaniny. Zostaje jeszcze tylko jedno – śniadanie z dodatkiem czegoś takiego jak np. herbata zielona. Każdy preferuje inne. Na słodko, w biegu, pośród pisków dzieci. A może wytrawne, w pobliskiej kawiarni, przy porannej gazecie. Twój wybór. Z kawą, ze smoothie, świeżo wyciskanym sokiem lub herbatą.

Co pić co dzień

dobra herbata – herbata zielona będzie idealna. Parzona w krótkiej, 2 minutowej sesji, zalewana wodą o temperaturze ok 70* – wtedy wydobędziemy większość jej zalet. Ponad to postawi nas na nogi i doda energii na cały dzień.

Herbata z Anglii

English breakfast tea, jak sama nazwa mówi, to klasyk. Cudownie komponujący się z jajkami, bekonem, ale też bardziej kreatywnie – z ukochanymi naleśnikami, omletami, owsiankami. Również pobudzający, o głębokim smaku i aromacie. Z lodem, cytryną, sokiem malinowym, mlekiem. Wariacji jest tysiące, zależnie od upodobań i pory roku.

Herbata czarna

Jednak w zimę ma on bardzo groźnego przeciwnika – masala chai. Indyjska, korzenna, herbata czarna rozgrzewająca i zdecydowanie dodająca sił w ciemne, niekończące się, mroźne poranki. Każdy ma swoje tajemne sposoby przyrządzania. Mimo wszystko, jedno nie zmienia się nigdy – przyprawy. To one sprawiają, że każda z nich jest unikalna i tak cudownie przynosi chociaż trochę słońca i ciepła tam, gdzie często nawet nadziei brak.

Herbata czerwona

Jako ostatnia – herbata czerwona. Do niej trudno przekonywać, jeszcze trudniej jednak nie zachwalać. Specyficzna, nie zawsze wpasowująca się w gusta. Smak przez jednych kochany, innych nienawidzony. Przyspiesza metabolizm, uspokaja. Bardzo dobrze komponuje się z cytryną.
Teraz pozostaje tylko szybki wybór. Na co dzisiaj jest siła i chęci. Zegar cicho tyka. W trakcie gotowania wody, szybkie smarowanie chleba masłem. Gwizdek czajnika. Zalewasz. Pierwszy łyk, przymknięte oczy i ciepło rozlewające się po ciele. Możesz na chwilę przystanąć. Zaraz zaczyna się dzień.